W dniu dzisiejszym z okazji odbywającego się meczu V Ligi okręgowej Krośnianka-Karpaty Krosno – Rafineria/Czarni Jasło Kibice drugiego z klubów zorganizowali wyjazd fanów do Krosna koleją. Do tego celu postanowiono wykorzystać pociąg pospieszny nr 33503 relacji Stróże – Zagórz (łącznik od pociągu Gdynia Główna – Krynica).
Wszystko byłoby w porządku gdyby nie brak wyobraźni PKP PR. Jakież było zatem zdziwienie pasażerów pociągu (3 wagony) gdy na stacji w Jaśle usłyszeli oni wrzaski około 400-500. osobowej grupy kibiców, chcących wsiąść do pociągu. Po chwili zastanowienia „upchano” (inaczej tego nazwać nie można) wszystkich zwykłych pasażerów w wagonie klasy 1 a pozostałe załadowano kibicami, oddając im także do dyspozycji korytarz w „jedynce”. Pomimo tak potwornego zapełnienia wg szacunków kierownika pociągu zmieściło się ok. 300 fanatyków „Czarnych”. Oczywiście mogłoby być inaczej, gdyby PKP wykorzystała chociaż jeden z sześciu (!) wagonów pasażerskich stojących na torach postojowych w Jaśle.
Na szczęście jednak podróż w takich warunkach nie trwała długo (pociąg wyruszył z Jasła 10 minut opóźniony) i po 45 minutach jazdy do Krosna kibice w spokoju opuścili pociąg.
Podróż powrotna kibiców odbyła się w pociągu pospiesznym nr 33512 Bieszczady. Tutaj już było minimalnie lepiej, ponieważ przygotowano 5-wagonowy skład. Jednakże i w tym przypadku podróżnym oddano do dyspozycji tylko 2 wagony (1 i 2 klasa), pozostawiając 3 wagony (w tym… do przewozu rowerów) kibicom. Na szczęście w drodze powrotnej obyło się bez żadnych ekscesów.
Na koniec parę słów podsumowania: Przewozy koleją na imprezy masowe od zawsze towarzyszyły transportowi kolejowemu z powodu wielu jego zalet, m.in. możliwości przewiezienia dużej ilości pasażerów. Jednakże gdy do przesady kolej stara się na wszystkim i wszędzie oszczędzać, zawsze musi skończyć się to źle.
Zdjęcia: Krzysztof Strzelecki
Źródło: informacja własna