Na weekend majowy na Roztocze pociągiem

Artur Pawłowski   16 kwietnia 2007   Możliwość komentowania Na weekend majowy na Roztocze pociągiem została wyłączona

Roztocze to malownicza kraina wzgórz i lasów, rozciągająca się od Kraśnika do Hrebennego i dalej – już na Ukrainie – do Lwowa. W ostatnich latach staje się ona coraz bardziej popularna i to tak w części lubelskiej, jak i podkarpackiej.

W tym roku weekend majowy będzie wyjątkowo długi, rozpocznie się on bowiem w sobotę 28 kwietnia, a zakończy dopiero w niedzielę 6 maja. Jaką ofertę przygotowały dla roztoczańskich turystów PKP „Przewozy Regionalne”? To informacja szczególnie ważna dla rowerzystów, którzy nie mają własnego samochodu, a wtedy jedynym sposobem dowiezienia własnego jednośladu w teren jest właśnie pociąg.

Z Polski południowej mamy dzienny skład „Roztocze” relacji Wrocław Główny – Zamość przez m.in. Lubaczów, Bełżec, Susiec i Zwierzyniec. Ofertę uzupełnia „Hetman” tej samej relacji, ale kursujący inną trasą – przez Biłgoraj. Pociągi te nie prowadzą wagonów rowerowych, ale są to składy wagonowe, w których wolno przewozić rowery.

Z Polski środkowej i północnej mamy dzienny pociąg „Solina” – grupa wagonów z Warszawy do Bełżca, która właśnie od weekendu majowego rozpoczna kursowanie. Niestety nie przewidziano kursu w pierwszy dzień weekendu majowego. Wtedy pociąg dojedzie tylko do Zawady i Zamościa!!! Mimo interwencji, nie udało się tego stanu zmienić. Pociąg do Belżca pojedzie dopiero w niedzielę 29 IV, a potem 1, 3, 4, 5 i 6 maja. Uwaga! Pociąg ten prowadzi wagon rowerowy.
Ponadto, ale tylko do Zamościa, mamy skład „Chełmianin” relacji Kostrzyn – Warszawa – Zamość.

Istnieje jednak możliwość dojechania z rowerem pociągiem na Roztocze w pierwszy dzień weekendu majowego z Polski środkowej i północnej. Skorzystamy wtedy także z pociągu „Solina”, ale tym razem z grupy wagonów do Przemyśla (na weekend majowy będzie wagon rowerowy). Pociągiem tym jedziemy do Przeworska. Tam mamy przesiadkę na pociąg „Roztocze” Wrocław – Bełżec – Zamość. Podróż będzie wprawdzie dużo dłuższa, ale do celu dojedziemy.
Zdjęcia: Wojciech Cupiał
Źródło: informacja własna